Tajemnice produkcji ekstraktu

Skoro zainteresował Cię ten post, musisz już coś wiedzieć na temat ekstraktów. Może więcej, może mniej. Może po prostu obiło Ci się o uszy, że są jakieś ekstrakty z konopi. Czym są opisałam przy okazji drugiej części metod przyjmowania kannabinoidów TAJEMNICZE EKSTRAKTY. W dzisiejszym wpisie postaram się wyjaśnić jak powstają ekstrakty z konopi oraz w jakiej formie można je sprzedawać, aby wszystko było zgodne z prawem. Zapraszam!
Krótko mówiąc ekstrakt jest to skoncentrowana zawartość rośliny. Przygotowując się do napisania tego posta poprosiłam naszego chemika Michała, aby prostymi słowami wyjaśnił mi na czym polega ekstrakcja. Okazało się, że ten proces wcale nie jest tak skomplikowany! Michał przedstawił mi go na przykładzie czynności, którą większość z osób robi codziennie. O czym mówię? O parzeniu herbaty! I tak na prawdę nie zdając sobie sprawy, przeprowadzamy ekstrakcję. W końcu o co nam chodzi? Chcemy wydobyć pewne składniki z herbaty. Zalewamy więc susz gorącą wodą i czekamy aż się zaparzy i będzie gotowa do picia. To jest jednostopniowa ekstrakcja. Jakbyśmy zaparzyli ten sam susz jeszcze raz, będzie to drugi stopień ekstrakcji. Raz za razem wyciągamy z suszu coraz więcej. Po kilku kolejnych ekstrakcjach zalewanie suszu gorącą wodą nic nie daje, bo nie ma już co przechodzić do roztworu wodnego.
Do ekstrakcji potrzebny jest płyn. W zależności od tego co ekstrahujemy i jaki rezultat chcemy otrzymać (jakie składniki wyciągnąć) używany jest inny płyn. W przypadku herbaty jest to woda, ale np. jeżeli parzymy herbatę z liści konopnych to zamiast wody lepiej użyć mleka – zawarty w nim tłuszcz wzmacnia właściwości CBD.
Ekstrakcja suszu konopnego działa na tej samej zasadzie. Płynem nie jest jednak woda – kannabioidy się w niej nie rozpuszczają. Większość ekstraktów jest robiona przy pomocy rozpuszczalnika, takiego jak butan, heksan, alkohol izopropylowy lub alkohol etanolowy.
Jak to się odbywa krok po kroku?
• w rozpuszczalniku zanurza się całe topy lub same kwiaty. W tym momencie w rozpuszczalniku rozpuszczają się kannabinoidy, terpeny i inne składniki aktywne rośliny
• po upływie określonego czasu (różnego dla każdego rozpuszczalnika) odsącza się elementy rośliny
• następnie oczyszcza się ekstrakt, aby całkowicie usunąć z niego rozpuszczalnik tak, aby pozostały tylko kannabinoidy i inne składniki aktywne rośliny. Aby tego dokonać, należy podgrzać substancję.
Ten ostatni krok jest bardzo, bardzo ważny, gdyż nawet mała ilość rozpuszczalnika w ekstrakcie jest szkodliwa dla człowieka. Niestety, po podgrzaniu substancji prekursory kwasowe przekształcają się w odpowiadające im kannabinoidy (czym są prekursory i które przekształcają się w jakie kannabinoidy dowiesz się z mojego ostatniego posta KANNABINOIDY ZNANE I NIEZNANE). Skutkiem tego jest utrata właściwości prekursorów.
Na szczęście, dziś ten problem jest już rozwiązany! Powstały nowe metody ekstrakcji. Najbardziej znaną z nich i prawdopodobnie najskuteczniejszą jeżeli chodzi o czystość ekstraktu jest ekstrakcja dwutlenkiem węgla (CO2).
• najpierw dwutlenek węgla jest podgrzewany, aby zaraz potem go schłodzić
• następnie przepuszcza się go przez roślinę pod bardzo wysokim lub bardzo niskim ciśnieniem (ekstrakcja pod- lub nadkrytyczna)
Metoda CO2 jest bardzo profesjonalną, dobrą metodą, która zapewnia świetnej jakości ekstrakt zachowujący wszysykie właściwości składników znajdujących się w roślinie. Niestety, jest też dużo droższa od innych metod oraz wymaga specjalistycznego sprzętu.
„Pozostałymi metodami ekstrakcji są ekstrakcja wodą oraz ekstrakcja tak zwaną metodą suchego sita. Metoda suchego sita (dry sieve) jest jednak długotrwała i droga zaś produkt ekstrakcji wodą (woda służy do przemieszczania mechanicznie rozbitych cząsteczek przez kolejne ekrany – sita) musi zostać bardzo dobrze osuszony by uniknąć powstawania na nim pleśni i grzybów i bywa bardzo nietrwały.” – Maria Kowalska
UWAGA! Nie zalecam nikomu bez odpowiedniego przygotowania wykonywania ekstrakcji w domu. Nie trudno zrozumieć jak działa ten proces, jednak aby go wykonać trzeba przejść specjalne szkolenia. Ekstrahowanie suszu konopnego na własną rękę bez odpowiedniej wiedzy może skutkować poważnymi uszczerbkami na zdrowiu, w niektórych wypadkach nawet śmiercią.

Produktem ekstrakcji jest gęsty ekstrakt. Posiada wysokie stężenie CBD, jednak razem z ilością CBD rośnie stężenie THC, które w ekstraktach o wysokiej zawartości CBD zawsze przekracza prawnie dozwoloną granicę. Sprzedawanie takiego ekstraktu w sklepie byłoby przestępstwem. Dlatego przed dystrybucją trzeba go rozcieńczyć. Większość producentów robi to mieszając ekstrakt z olejem konopnym lub oliwą z oliwek. Można też oczywiście użyć olej kokosowy, palmowy.. jednak nie jest to tak często praktykowane.
„Ekstrakt mieszany jest za pomocą specjalnego urządzenia mieszającego substancje ze znacznie większą ‘intensywnością’ niż jest to możliwe przez człowieka. Nie ma jednak potrzeby dodawania żadnych chemicznych substancji na żadnym etapie produkcji. Końcowym wynikiem takiego mieszania jest w pełni naturalny ekstrakt, zawierający jedynie produkty pochodzenia roślinnego, starannie wymieszana z równie naturalnym olejem.” – Maria Kowalska
Wiele producentów decyduje się na rozcieńczanie ekstraktu poprzez dodawanie do niego syntetycznych kannabinoidów, np. syntetycznego lub krystalicznego CBD (kannabidiolu skoncentrowanego w chemiczny sposób z naturalnej substancji). Dzięki temu stężenie kannabinoidów w ekstrakcie jest dużo większe, jednak nie są one w pełni naturalnego pochodzenia. Nie wiadomo też do końca jak krystaliczne CBD wygląda w świetle prawa, bo niektóre przepisy zaliczają je do dopalaczy.

W takim razie skąd mam wiedzieć co jeszcze kryje w sobie mój olejek CBD?
Nie każdego obchodzi czym został rozcieńczony ekstrakt użyty do produkcji olejku CBD, który kupili. Są jednak osoby, którym nie jest to obojętne. Chciałyby wiedzieć jaki olej został domieszany, gdzie rosną rośliny z których został zrobiony, jakiej jakości jest olej (Czy z pierwszego tłoczenia? Czy z tłoczenia na zimno?), czy może ekstrakt rozcieńczono dodając do niego syntetyczne kannabinoidy? W praktyce bardzo często nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić. Producenci najczęściej nie umieszczają takich informacji na etykietach (niekoniecznie musi to być spowodowane zatajaniem informacji – na etykietach zazwyczaj po prostu nie ma miejsca na dodatkowy tekst), a sprzedawcy często po prostu nie posiadają takiej wiedzy. Jednak nie wszystko stracone! Trochę trzeba się wysilić, ale da się zdobyć te informacje. Prawo nakazuje, aby na każdej etykiecie znajdował się kontakt do dystrybutora bądź producenta produktu przedstawiony w taki sposób, aby można było bezproblemowo zadzwonić bądź napisać maila ze wszystkimi pytaniami. Większość z osób mogących udzielić odpowiedzi zrobi to z wielką chęcią.
Istnieje jeszcze drugi sposób, jednak on pozwoli jedynie na odróżnienie czy olejek jest w pełni naturalny, czy dodano do niego jakąś chemię. Ten sposób nie jest też w 100% pewny, ale na pewno każdy świadomy konsument powinien go znać. Chodzi tutaj o podatek VAT. Oleje naturalnego pochodzenia podlegają 5% podatkowi VAT, zarejestrowane suplementy diety naturalnego pochodzenia – 8%, a wszelkie produkty, w których znajdują się sztuczne dodatki chemicznego pochodzenia – 23%. Jeśli ekstrakt został wymieszany z naturalnym olejem nie ma żadnego powodu, aby pojawiły się tam jakieś chemiczne substancje. Jeśli więc twoja buteleczka jest opodatkowana 23% VAT-em, musisz się zastanowić nad dalszym stosowaniem, gdyż na pewno olejek nie jest w 100% naturalnym produktem.