Charas

Spread the love

Mówi się, że charas jest jednym z najstarszych rodzajów ekstraktu konopnego. Myślę, że jest to całkiem trafne określenie. Wytwarza się go ręcznie z żywych kwiatów pół-dzikiej Cannabis Sativa. Jest jednym z najstarszych rodzajów ekstraktu konopnego. Niektórzy uważają, że jest to po prostu inny rodzaj haszyszu. Oba te produkty są podobne, jednak nie można powiedzieć, że takie same. Charas wytwarza się z żywych kwiatów, a nie wysuszonych. Haszysz produkuje się również inna metodą. Co więcej, charas jest dużo czystszy. Jego najszlachetniejszy rodzaj powstaje w północnych Indiach. Coraz częściej produkuje się go również w Pakistanie i Nepalu, jednak indyjski pozostaje najpopularniejszy. Charas zawiera wysokie stężenie THC oraz zachowuje cały profil kannabinoidowy rośliny, z której został wytworzony.
Jest używany podczas wielu Hinduskich rytuałów. Jednak najbardziej związany jest z kultem boga Sziwy. Jego wyznawcy podczas rytuałów, przed zapaleniem charasu ze specjalnej fajki wymawiają wszystkie imiona swojego boga. Jest to jeden ze sposobów w jaki oddają mu cześć.

Rodzaje charasu
Jednym z najbardziej znanych rodzajów jest Malana Cream pochodzący z wioski Parvati. Innym równie popularnym rodzajem jest Karala Gold, nazywany również Idukki Gold. Trzecim rodzajem charasu, o którym chcę wspomnieć jest Gaarda. Jest bardzo czysty, wolny od zanieczyszczeń chemicznych. Produkowany w Pakistanie. Jest bardzo miękki i elastyczny, dzięki czemu może przyjąć dowolny kształt. Jednak najczęściej sprzedawany jest w formie kulek. Nazwa „Gaarda” pochodzi z języka Urdu, oficjalnego języka używanego w Pakistanie. Oznacz pył, kurz. Produkt nazwano tak ze względu na jego kolor, który przypomina błoto. Do palenia Gaardy oprócz chillum używa się bletek, które napełnia się gaardą zmieszaną z tytoniem tak, aby powstało swego rodzaju cygaro. Tytoń może wzmacniać działanie gaardy, niekiedy powodując nawet psychodeliczne efekty.

Jak powstaje charas?
Wytworzenie charasu wymaga wielkiego nakładu cierpliwości, pracy oraz przede wszystkim – dużej ilości żywych kwiatów konopnych (to bardzo ważne, suche kwiaty nie nadają się do obróbki tą metodą!). Należy też być przygotowanym na to, że podczas tego zajęcia wszystko naokoło może być bardzo brudne. A ręce nie dość, że brudne to jeszcze klejące. Nie brzmi to zbyt zachęcająco, ale są ludzie, którzy się tym zawodowo zajmują. Sam proces produkcji jest bardzo prosty. Jeden z kwiatów konopi uciera się między dłońmi. W skutek tego na dłoniach osadzają się triochomy w postaci się bardzo ciemnej, czarno – brązowej substancji. W taki właśnie sposób oddziela się je od rośliny co jest głównym zadaniem wytwarzającego charas. Proces ten ma bowiem na celu oddzielenie THC od rośliny, aby pozyskać swojego rodzaju wysoko skoncentrowany ekstrakt. To wszystko należy robić bardzo delikatnie. Mówi się, że im wolniej i cierplwiej obrabia się kwiaty, tym lepszej jakości jest powstały charas. Kiedy na dłoniach osadzi się wystarczająco dużo żywicy, pocieramy je o siebie formując ruloniki bądź kulki. Zgodnie z tradycją charas spożywa się używając specjalnej fajki, nazywanej „chillum”.

Jakie efekty daje charas?
Efekty po spożyciu charasu są bardzo podobne do tych, które się pojawiają po spożyciu konopi lub haszyszu pochodzących z zachodu. Użytkownicy opisują ten haj jako ogarniające uczucie ciepła i relaksu oraz, że czują się trochę jak we śnie. Po jakimś czasie, podobnie jak po paleniu konopi następuje wzmocnione uczucie głodu.

Ciekawostki
Szukając materiału do napisania tego posta, natknęłam się na dwie informacje, które nie pasują do żadnej konkretnej kategorii, w dodatku nie są ze sobą zbytnio związane. Stąd pomyślałam, że można je uznać za ciekawostki 🙂 Pierwszą z nich jest fakt, iż na osobę palącą charas jest tak samo określenie jak na palącą konopie. Tak jak na zachodzie na palaczy skrętów/jointów mówi się oficjalnie „pot-head” (każdy kraj ma swoje określenie, podałam to najbardziej uniwersalne, „światowe”), tak palacze charasu są nazywani „charsi”. Charsi można poznać po przekrwionych gałkach ocznych i „ciężkich” powiekach. Kolejnym faktem, który mnie zaciekawił na tyle, że postanowiłam się nim podzielić jest to, że we wczesnych latach Brytyjskiego Imperium charas był sprzedawany w rządowych sklepach razem z opium. Szczerze powiem, że w życiu bym się tego nie spodziewała.

Przyznam, że napisanie tego posta nie było łatwe. Zaciekawił mnie temat charasu, jednak w internecie jest o nim wiele sprzecznych informacji, a w książkach w ogólne niewiele (przykładowo dla Encyklopedii Powszechnej z 2009 roku, takie hasło nie istnieje!). Sporo się naszukałam i postarałam wyciągnąć jak najwięcej i złożyć to wszystko w jakąś logiczną całość. Może masz jakąś udokumentowaną wiedzę na temat charasu? Może znasz jakieś ciekawe fakty, które chciałbyś dodać do tego, co napisałam? A może pomimo moich starań czegoś nie doprecyzowałam? Daj znać w komentarzu! 🙂

—————————————————————————————————————————————————————————————————
Bibliografia:
Legendy marihuany: charas i sativy z Himalajów
https://www.royalqueenseeds.com/blog-what-is-charas-and-how-is-it-made-n520
http://www.chemeurope.com/en/encyclopedia/Charas.html